spektakularną poprawę stanu rumuńskich dróg. Jako mer &lt;name type="place"&gt;Bukaresztu&lt;/&gt; (wybrany został ponownie pół roku temu głosami dwóch trzecich mieszkańców) walczył o reprywatyzację budynków, porządkował system mieszkań komunalnych, poprawił oświetlenie miasta. Popularność zdobywał też na organizowanych przez siebie festynach. Pojawia się tam zwykle z obiema córkami. Dziennikarce kobiecego pisma &lt;name type="tit"&gt;"Unica"&lt;/&gt; powiedział, że najmilszym momentem dnia jest dla niego rozmowa z żoną przy kawie o siódmej rano. Ceni w niej to, że jest w pełni kobietą i nie udaje mężczyzny. - Mężczyzną jestem ja - mówi krótko.<br><br>&lt;tit&gt;Szukanie szansy&lt;/&gt;<br><br>Jak zmieni się teraz &lt;name type="place"&gt;Rumunia&lt;/&gt;? Po ogłoszeniu wyników &lt;name type="person"&gt;Basescu&lt;/&gt; mówił wczoraj z niezwykłą u niego powagą o