Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
koło Ronda.
Roześmiała się.
- Akurat! Nigdy się nie spotkaliśmy. A tę sukienkę mama mi skończyła szyć wczoraj. Bajki opowiadasz. Kiedy to miało być?
- Dwa tygodnie temu. Śniłaś mi się. Możesz wierzyć czy nie, ale tak właśnie było.
- Nie wierzę.


Odcinek 3
*
Spotkałem, ale nie poznałem. Pewno przeszedłbym obok bez słowa, najwyżej ze zdawkowym uśmiechem lowelasa, przywoływanym "na okoliczność" spotkania dziewczyny miłej i sympatycznej, uśmiechem, który może doda otuchy wracającej do niezbyt miłego domu kobiecie, zagonionej za codziennymi sprawami, nie mającej czasu na romanse ani nawet na nikomu niepotrzebne uśmiechy. Wychodziła z bulanżerii z siatką zakupów, z której wystawały dwie złociste bagietki
koło Ronda.<br>Roześmiała się.<br>- Akurat! Nigdy się nie spotkaliśmy. A tę sukienkę mama mi skończyła szyć wczoraj. Bajki opowiadasz. Kiedy to miało być?<br>- Dwa tygodnie temu. Śniłaś mi się. Możesz wierzyć czy nie, ale tak właśnie było.<br>- Nie wierzę.<br><br><br>&lt;tit&gt;Odcinek 3&lt;/&gt;<br>*<br>Spotkałem, ale nie poznałem. Pewno przeszedłbym obok bez słowa, najwyżej ze zdawkowym uśmiechem lowelasa, przywoływanym "na okoliczność" spotkania dziewczyny miłej i sympatycznej, uśmiechem, który może doda otuchy wracającej do niezbyt miłego domu kobiecie, zagonionej za codziennymi sprawami, nie mającej czasu na romanse ani nawet na nikomu niepotrzebne uśmiechy. Wychodziła z bulanżerii z siatką zakupów, z której wystawały dwie złociste bagietki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego