Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
którym poziom adrenaliny w moim organizmie podnosi się do maksimum. Czasem dzieje się tak, że jestem zupełnie rozlazły, a wszystko wkoło wydaje się szare, monotonne i beznadziejnie głupie. W dodatku nie ma specjalnie powodu, żeby znaleźć dziurę w całym. Wtedy robię coś takiego: przywołuję przykre wspomnienia o tamtym facecie i nakręcam się coraz bardziej. A będąc przekonany o tym, że moja wściekłość jest uzasadniona, zawsze mogę zrobić aferę. Jak oprzytomnieję, jestem zły na samego siebie, że robię takie rzeczy.
Anka: Mam kumpla, który - żeby dać upust swoim uczuciom - wpadał do byłej żony.
Dzisiaj, po terapii jasno widzi, że te wizyty dawały
którym poziom adrenaliny w moim organizmie podnosi się do maksimum. Czasem dzieje się tak, że jestem zupełnie rozlazły, a wszystko wkoło wydaje się szare, monotonne i beznadziejnie głupie. W dodatku nie ma specjalnie powodu, żeby znaleźć dziurę w całym. Wtedy robię coś takiego: przywołuję przykre wspomnienia o tamtym facecie i nakręcam się coraz bardziej. A będąc przekonany o tym, że moja wściekłość jest uzasadniona, zawsze mogę zrobić aferę. Jak oprzytomnieję, jestem zły na samego siebie, że robię takie rzeczy.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Mam kumpla, który - żeby dać upust swoim uczuciom - wpadał do byłej żony.<br>Dzisiaj, po terapii jasno widzi, że te wizyty dawały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego