chyba było pretekstem, bo potem...<br>- Aha, jednym słowem, chcesz powiedzieć, że mu się spodobałaś i chce z tobą flirtować. - I ja do niej <page nr=232> powiedziałem "ty", ale zupełnie bezmyślnie, nie dlatego, że ona, to i ja, ale samo jakoś wyszło. W ogóle z powodu tego mówienia sobie "ty" nie ma między nami wcale sztucznej ani wymuszonej atmosfery, stało się to natychmiast czymś oczywistym. Tak więc jestem z Janką na "ty", chociaż nie pocałowaliśmy się ani nawet myśl o czymś takim nie przeszła przez głowę.<br>- Może tak, a może nie - mówi Janka z buzią w ciup i przechylając głowę. Robi to w sposób