Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
wysypał z niej kilkanaście porcelanowych
tabliczek, zapisanych drobnym chińskim pismem.

Nie rozumieliśmy, co to znaczy. Nikt z nas nie znał chińskiego.
Byliśmy oszołomieni niezwykłym wyglądem Alojzego i jego
zuchwalstwem.

- Ja jeden tu czytam po chińsku! - wołał Alojzy. - Ja
jeden potrafię odkryć sekrety pana Kleksa. Dowiemy się
wreszcie, kim jest ten napuszony dziwak! Ha-ha-ha!

Naraz w otworze lufcika ukazała się blada, wykrzywiona twarz
pana Kleksa. Kiedy wpłynął do sali, był o połowę
mniejszy niż przedtem. Miał po prostu wzrost pięcioletniego
chłopca.

Alojzy widząc, że nie zdąży odczytać tajemniczych
chińskich tabliczek, zmiótł je jednym zamachem ręki
ze stołu na podłogę i
wysypał z niej kilkanaście porcelanowych <br>tabliczek, zapisanych drobnym chińskim pismem.<br><br>Nie rozumieliśmy, co to znaczy. Nikt z nas nie znał chińskiego. <br>Byliśmy oszołomieni niezwykłym wyglądem Alojzego i jego <br>zuchwalstwem.<br><br>- Ja jeden tu czytam po chińsku! - wołał Alojzy. - Ja <br>jeden potrafię odkryć sekrety pana Kleksa. Dowiemy się <br>wreszcie, kim jest ten napuszony dziwak! Ha-ha-ha!<br><br>Naraz w otworze lufcika ukazała się blada, wykrzywiona twarz <br>pana Kleksa. Kiedy wpłynął do sali, był o połowę <br>mniejszy niż przedtem. Miał po prostu wzrost pięcioletniego <br>chłopca.<br><br>Alojzy widząc, że nie zdąży odczytać tajemniczych <br>chińskich tabliczek, zmiótł je jednym zamachem ręki <br>ze stołu na podłogę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego