Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
z Lublina. Oboje świadomie zdecydowali się na wstrzemięźliwość do ślubu. - Dla mnie to była kwestia wartości, w jakich zostałam wychowana - tłumaczy dziewczyna. To ona wymogła na narzeczonym decyzję. On początkowo był przeciw. A już w przerażenie wprawiła go propozycja Magdy, by tego nie ukrywać. - Nie chciałem być traktowany jak dinozaur - narzeka Radek. I nie bez powodu, bo publiczne przyznanie się do życia w czystości to w wielu środowiskach gorzej niż śmierć cywilna. Magda była jednak nieubłagana. Radek też w końcu przestał się wstydzić. Po śmierci Jana Pawła II zobaczył na ulicach tysiące młodych ludzi, którzy płakali po papieżu. I to był
z Lublina. Oboje świadomie zdecydowali się na wstrzemięźliwość do ślubu. - Dla mnie to była kwestia wartości, w jakich zostałam wychowana - tłumaczy dziewczyna. To ona wymogła na narzeczonym decyzję. On początkowo był przeciw. A już w przerażenie wprawiła go propozycja Magdy, by tego nie ukrywać. - Nie chciałem być traktowany jak dinozaur - narzeka Radek. I nie bez powodu, bo publiczne przyznanie się do życia w czystości to w wielu środowiskach gorzej niż śmierć cywilna. Magda była jednak nieubłagana. Radek też w końcu przestał się wstydzić. Po śmierci Jana Pawła II zobaczył na ulicach tysiące młodych ludzi, którzy płakali po papieżu. I to był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego