mnie,<br> I zmówili pacierz.<br><br>I zanieśli nas na cmentarz dookolną drogą,<br>Zasypali ziemią dół nasz i trumnę ubogą,<br> Ową trumnę, gdzie na dnie,<br> Dwa istnienia w jednym śnie,<br> Spotkać się nie mogą.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>SEN WIECZNY</><br>Pojednany z chorobą czekam na sen wieczny,<br>Ale przecież od dawna bezsenność mnie trapi,<br>Żaden środek nasenny nie jest dość skuteczny,<br>Czyż nie ma na tym świecie mądrzejszej terapii?<br><br>"Jest - szepnął mi do ucha lekarz zaufany -<br>Lecz nie może ci pomóc żaden lek apteczny.<br>Ja znam sposób, posłuchaj: licz w myślach barany,<br>Nim dojdziesz do tysiąca - zapadniesz w sen wieczny."<br><br>Mrugnąłem prawym okiem porozumiewawczo,<br>On pomógł mi