Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
do swojego biura. Mieli krewnych i znajomych, lubili kino, ciastka i dnie świąteczne, a nienawidzili nudnych wizyt, dwójek w cenzurze, pisania na maszynie i gderania kucharki Bronisławy.
Oboje byli młodzi (ojciec trochę starszy, ale niewiele), oboje byli silni i zdrowi i bardzo odważni.
I otóż właśnie - nie uważali za konieczne naśladować we wszystkim innych i byli najgłębiej przekonani, że można czasem iść za podszeptem fantazji i robić to, co znienacka przychodzi do głowy, o ile pomysł ten dla nikogo nie jest przykry ani szkodliwy.
I tylko z tej racji, najniesprawiedliwiej w świecie, ciotka Klara mówiła czasem o ojcu: "Ten drogi Henryk
do swojego biura. Mieli krewnych i znajomych, lubili kino, ciastka i dnie świąteczne, a nienawidzili nudnych wizyt, dwójek w cenzurze, pisania na maszynie i gderania kucharki Bronisławy. <br>Oboje byli młodzi (ojciec trochę starszy, ale niewiele), oboje byli silni i zdrowi i bardzo odważni. <br>I otóż właśnie - nie uważali za konieczne naśladować we wszystkim innych i byli najgłębiej przekonani, że można czasem iść za podszeptem fantazji i robić to, co znienacka przychodzi do głowy, o ile pomysł ten dla nikogo nie jest przykry ani szkodliwy. <br>I tylko z tej racji, najniesprawiedliwiej w świecie, ciotka Klara mówiła czasem o ojcu: "Ten drogi Henryk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego