uczestników, bo jak zapewnia autorka programu półkolonii - Nie krytykujemy, nie oceniamy człowieka, oceniamy postępowanie. Staramy się być w bliskim kontakcie z dziećmi oraz dostrzegać ich pozytywne dokonania - nawet te małe... Chcemy być otwarci na ich problemy i radości. Akceptujemy dziecko z jego zaletami i wadami, w jego pełnym człowieczeństwie. Tomek, nastolatek, który nauczył się pływać i skakać do wody na główkę, stwierdza, że - Dobrze tu się przychodziło. Wychowawcy są w porządku, bo da się z nimi porozmawiać. Jedna z dziewcząt wspomina podsumowania dnia - Pani pytała, co było złe, a co dobre? Na podstawie rozmowy można było poprawić swoje zachowanie. Nie było