Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
turystów. Dobrze wyekwipowani mieszkańcy Szczawy w wieku 19 i 20 lat wyruszyli na Turbacz przez Gorc. Dotąd jednak nie dotarli do schroniska, mimo że wyruszyli rano.
W górach panują fatalne warunki. Minus 10 stopni, 130 cm śniegu i zaspy miejscami sięgające dwóch metrów. W tej sytuacji zapada decyzja o rozpoczęciu natychmiastowych poszukiwań.
Wystarczyło zadzwonić...
Wkrótce z Kamienicy wyrusza sześcioosobowy patrol goprowców. Od Zasadnego idą pieszo z zamiarem sprawdzenia szlaku na Gorc. W tym samym czasie kolejni ratownicy wyruszają z Rabki do Obidowej, skąd na nartach turowych wychodzą na Stare Wierchy. Skutery śnieżne przewożą ich do schroniska, które staje się miejscem dowodzenia
turystów. Dobrze wyekwipowani mieszkańcy Szczawy w wieku 19 i 20 lat wyruszyli na Turbacz przez Gorc. Dotąd jednak nie dotarli do schroniska, mimo że wyruszyli rano.<br>W górach panują fatalne warunki. Minus 10 stopni, 130 cm śniegu i zaspy miejscami sięgające dwóch metrów. W tej sytuacji zapada decyzja o rozpoczęciu natychmiastowych poszukiwań.<br>Wystarczyło zadzwonić...<br>Wkrótce z Kamienicy wyrusza sześcioosobowy patrol goprowców. Od Zasadnego idą pieszo z zamiarem sprawdzenia szlaku na Gorc. W tym samym czasie kolejni ratownicy wyruszają z Rabki do Obidowej, skąd na nartach &lt;orig&gt;turowych&lt;/&gt; wychodzą na Stare Wierchy. Skutery śnieżne przewożą ich do schroniska, które staje się miejscem dowodzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego