Kloss rozpoczął działania przygotowawcze.<br>Z Lipowskym, agentem, który miał grać rolę J-23, spotkał się już w konspiracyjnym mieszkaniu na Wilczej. Był istotnie podobny do Toczka, dłoń, gdy podawał ją Klossowi, miał nieco wilgotną, a odznaczał się pewnością siebie budzącą od razu niechęć.<br>- Proszę mi wierzyć, panie oberleutnant, że nie nawalę. Znam dobrze Polaków. Będę takim J-23 jak prawdziwy. W Bydgoszczy przed wojną byłem urzędnikiem magistrackim, należałem do OZON-u i jak zobaczyli mnie w mundurze SS, nie chcieli uwierzyć...<br>Kloss w milczeniu wysłuchał tych przechwałek, a potem chłodnym tonem udzielał instrukcji. U "Aptekarza" rzekomy J-23 zjawi się dopiero