Typ tekstu: Książka
Autor: Cegielski Max
Tytuł: Masala
Rok: 2002
wstydu. Jak to na obozie szkoleniowym, otrzymał kilka zadań do wykonania. Żeby spokorniał- tak zwany lokaj, czyli obsługiwanie wszystkich. Dodatkowo zgolenie włosów i tej jego dziwnej blond brody. Żeby otworzył się na innych -"herbatki". Z każdym z pacjentów musiał umówić się na herbatę i odbyć co najmniej godzinną rozmowę. Nie nawijać o sobie, ale nawiązać kontakt, słuchać. Zadanie właściwie dziennikarskie, nie mógł tylko zadawać pytań. Musiał też dać coś z siebie. Dzięki temu ćwiczeniu rzeczywiście lepiej poznał ludzi, z którymi żył. Poczuł się z nimi bardziej związany. Ocena z wykonania tego zadania wypadła dla niego bardzo pomyślnie. Nikt jakoś nie wziął
wstydu. Jak to na obozie szkoleniowym, otrzymał kilka zadań do wykonania. Żeby spokorniał- tak zwany lokaj, czyli obsługiwanie wszystkich. Dodatkowo zgolenie włosów i tej jego dziwnej blond brody. Żeby otworzył się na innych -"herbatki". Z każdym z pacjentów musiał umówić się na herbatę i odbyć co najmniej godzinną rozmowę. Nie nawijać o sobie, ale nawiązać kontakt, słuchać. Zadanie właściwie dziennikarskie, nie mógł tylko zadawać pytań. Musiał też dać coś z siebie. Dzięki temu ćwiczeniu rzeczywiście lepiej poznał ludzi, z którymi żył. Poczuł się z nimi bardziej związany. Ocena z wykonania tego zadania wypadła dla niego bardzo pomyślnie. Nikt jakoś nie wziął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego