Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
rejsu czy skipperom?
Konstruktorów i żeglarzy poraził sam pomysł: każdy mógł zabrać na pokład dowolną liczbę załogantów i każdy mógł zbudować taki jacht, o jakim marzył, bez ograniczeń konstruktorskich. Mógł to być gigantyczny jednokadłubowiec z dwoma masztami, katamaran, trimaran lub co tylko narysuje na swojej desce projektant. Kilka syndykatów ukrywało nazwy pod specjalnymi kodami - wszystko po to, by uśpić rywali i zachować w tajemnicy przygotowania. Początkowo chęć udziału wyraziło kilkadziesiąt ekip. Z czasem jednak, gdy menedżerowie zaczęli liczyć koszty, większość zrezygnowała. Koszt startu każdej załogi wahał się od kilku do kilkunastu milionów dolarów. Samo zgłoszenie do regat kosztowało 400 tys. dolarów
rejsu czy skipperom?<br>Konstruktorów i żeglarzy poraził sam pomysł: każdy mógł zabrać na pokład dowolną liczbę załogantów i każdy mógł zbudować taki jacht, o jakim marzył, bez ograniczeń konstruktorskich. Mógł to być gigantyczny jednokadłubowiec z dwoma masztami, katamaran, trimaran lub co tylko narysuje na swojej desce projektant. Kilka syndykatów ukrywało nazwy pod specjalnymi kodami - wszystko po to, by uśpić rywali i zachować w tajemnicy przygotowania. Początkowo chęć udziału wyraziło kilkadziesiąt ekip. Z czasem jednak, gdy menedżerowie zaczęli liczyć koszty, większość zrezygnowała. Koszt startu każdej załogi wahał się od kilku do kilkunastu milionów dolarów. Samo zgłoszenie do regat kosztowało 400 tys. dolarów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego