Freud nieśmiało tylko mówi o związku, jaki zachodzi<br>między zbiorowością a regresją do "prymitywnych, starych form<br>uczuciowych, brutalnych<br>i dzikich".<br> Interpretując, może zbyt dowolnie, myśl wiedeńskiego<br>psychologa, powiedzieć można tak: gaśnie wartość<br>jednostki wtedy, kiedy wysuwa się na plan<br>pierwszy jednostka zbiorowa - naród czy<br>klasa.<br> Takie jest źródło zbiorowej "historycznej" nerwicy, której<br>istotą jest potężny ruch regresywny, ten sam, który<br>psychiatra odnajduje w indywidualnych aberracjach.<br> Odwraca się oto nurt starego Renu, tak jakby płynące<br>od wieków wody w poszukiwaniu zatopionego złota ruszyły w górę<br>biegu odsłaniając zamulone łożysko historii<br>tragicznego narodu. Wyłaniają się na pół zagrzebane<br>w piasku zardzewiałe pancerze i