Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
uciekło nam sprzed nosa. Postanowiłam podjąć wyzwanie i teraz, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć wszystkim, którzy się wahają, że warto się odważyć na coś zupełnie nowego. Na początku musiałam się sporo nauczyć. Przeskok z katedry uniwersyteckiej do pracy w firmie, gdzie problemy są rzeczywiste, a nie teoretyczne, kosztował mnie trochę nerwów. W laboratorium miałam do czynienia z symulowanymi sieciami i nagle znalazłam się w środowisku, gdzie awaria grozi poważnymi konsekwencjami dla firmy. Zaczynałam od stanowiska administratora sieci. Miałam 250 żywych użytkowników z prawdziwymi, a nie symulowanymi kłopotami. Przez pierwsze miesiące po powrocie z pracy od razu brałam do ręki książki i
uciekło nam sprzed nosa. Postanowiłam podjąć wyzwanie i teraz, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć wszystkim, którzy się wahają, że warto się odważyć na coś zupełnie nowego. Na początku musiałam się sporo nauczyć. Przeskok z katedry uniwersyteckiej do pracy w firmie, gdzie problemy są rzeczywiste, a nie teoretyczne, kosztował mnie trochę nerwów. W laboratorium miałam do czynienia z symulowanymi sieciami i nagle znalazłam się w środowisku, gdzie awaria grozi poważnymi konsekwencjami dla firmy. Zaczynałam od stanowiska administratora sieci. Miałam 250 żywych użytkowników z prawdziwymi, a nie symulowanymi kłopotami. Przez pierwsze miesiące po powrocie z pracy od razu brałam do ręki książki i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego