naczelnego "TP" o kumoterstwo, ponieważ wielokrotnie, z twarzą marnego pokerzysty odwodził mnie od przeszpiegów w lokalach, należących do jego znajomych. Pytał przy tym, czy zachowałem incognito, jako warunek obiektywizmu (he, he), proponując mi np. zaliczkę na kupno <orig>brunetperuki</> dla niepoznaki, bo jestem naturalnym jasnym blondynem. Na szczęście wywąchałem, że jego niby szczere intencje funta kłaków nie są warte. I właśnie na złość jemu odwiedziłem otwarty niedawno "Adamo", który się uważa za pizzerię i restaurację jednocześnie.<br>Nowy "Adamo" to dość duży lokal, o wystroju niedokończonej chałupy góralskiej, czy też szopy w góralskim obejściu. Głównym elementem ozdobnym jest drewniane przepierzenie, ze staroświecką konstrukcją