Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1954
czasem mi przykro czekać na męża, który zajmuje się innymi sprawami, nie związanymi bezpośrednio ze mną, ani z naszym domem. Zabolało mnie też, że kilkakrotnie nie chciał mnie zabrać z sobą do kawiarni, gdzie umówił się ze znajomymi czy kolegami. Powiedział mi wtedy: "mamy do omówienia ważne sprawy, z których nic byś nie zrozumiała". A ja miałam o to duży żal do niego. Ale ostatecznie wiem, że rzeczywiście istnieją takie męskie sprawy, które dla niego są ważne, a na których ja się nie znam. Za to, gdy wraca do domu, jest dla mnie bardzo miły. Niemożliwe, aby okazał się kiedyś takim
czasem mi przykro czekać na męża, który zajmuje się innymi sprawami, nie związanymi bezpośrednio ze mną, ani z naszym domem. Zabolało mnie też, że kilkakrotnie nie chciał mnie zabrać z sobą do kawiarni, gdzie umówił się ze znajomymi czy kolegami. Powiedział mi wtedy: "mamy do omówienia ważne sprawy, z których nic byś nie zrozumiała". A ja miałam o to duży żal do niego. Ale ostatecznie wiem, że rzeczywiście istnieją takie męskie sprawy, które dla niego są ważne, a na których ja się nie znam. Za to, gdy wraca do domu, jest dla mnie bardzo miły. Niemożliwe, aby okazał się kiedyś takim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego