polską piłkę lub jak kto woli - przejąć władzę w PZPN.<br>&lt;q&gt;- Niech sobie Engel nie przypisuje tego pomysłu, bo zawiązała się grupa inicjatywna&lt;/&gt; - powiedział bezrobotny obecnie trener Mieczysław Broniszewski. &lt;q&gt;- Oprócz mnie są w niej jeszcze Kasperczak, Piechniczek, Jabłoński, Lenczyk, Jezierski, Żmuda, ten z Katowic. Sprawa jest superpoważna. Trzeba działać, bo PZPN nic nie robi. Może się nam udać. Przecież oddłuża się także kolej, górnictwo czy inne instytucje. Piłka nożna jest również bardzo ważna, a pies z kulawą nogą się nią nie interesuje&lt;/&gt; - dodał.<br>&lt;q&gt;- Coś mi to pachnie kiełbasą wyborczą. Wybory w PZPN za pasem. Pewnie, że cieszyłbym się, aby umorzono długi klubowi, ale nie