Posłowie &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; twierdzą natomiast, że to &lt;name type="person"&gt;Krzysztof Janik&lt;/&gt; zablokował nominację &lt;name type="person"&gt;Morysiaka&lt;/&gt;, ponieważ jego kandydatura nie została skonsultowana z klubem. &lt;q&gt;- Podczas poniedziałkowego spotkania premiera z parlamentarzystami &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; zostało raz na zawsze ustalone, że nie ma nominacji bez porozumienia z klubem&lt;/&gt; - tłumaczy &lt;name type="person"&gt;Jerzy Szteliga&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- A tu nagle jakiś &lt;name type="person"&gt;Morysiak&lt;/&gt;, o którym nikt nic nie wie. &lt;name type="person"&gt;Krzysztof&lt;/&gt; się zdenerwował i zażądał konsultacji.&lt;/&gt;<br>Również premier &lt;name type="person"&gt;Leszek Miller&lt;/&gt; przyznał, że &lt;name type="person"&gt;Janik&lt;/&gt; domagał się konsultacji klubowych w sprawie powołania &lt;name type="person"&gt;Morysiaka&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Dlatego poprosiłem o czas, żeby te konsultacje się odbyły&lt;/&gt; - powiedział premier dziennikarzom.<br>Jednak inny poseł &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; uważa, że wersja z brakiem konsultacji jest jedynie bardzo wygodną wymówką