i wynegocjowania.<br>Tempo negocjacji członkowskich będzie zależało od tempa reform u kandydatów - tak interpretował wczoraj wiceminister spraw zagranicznych Niemiec spodziewane oświadczenie szczytu UE w Cardiffie na temat tych rokowań.<br>Według Wernera Hoyera, sekretarza stanu ds. europejskich w bońskim MSZ, to zaproszenie do odkrycia kart jest korzystne dla kandydatów: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- To dla nich dobra okazja, aby wykazać się, jak wielkie poczynili postępy&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział dziennikarzom w Cardiffie. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jeśli przygotowują dobre stanowiska, będzie łatwiej przekonać państwa członkowskie, które wolałyby poczekać z podjęciem właściwych negocjacji do końca trwającego przeglądu prawa&lt;/&gt;&lt;/&gt; - oświadczył Hoyer.<br>Zapytany, co znaczy &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"dobre stanowisko"&lt;/&gt;&lt;/&gt;, odparł: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Jeżeli wykaże ono, że Polska nie przygotowuje prywatyzacji, ani