Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
rozwaga, jak alpiniści pokonujący lodową ścianę...
A więc on jest ślepy...
Co to za kobieta?
Chlusnęło na mnie gorąco, oniemiałam, urzeczona tym obrazem, i szłam powoli naprzeciwko, a świat gnał swoja droga, nie zwracając na nic uwagi. Ludzie biegli na plac i z placu, przejeżdżały samochody, krzyczały jakieś dzieci. Nikt niczego nie widział, choć wszyscy patrzyli i nawet się oglądali, ale nie myśleli o tym, tylko kręcili głowami i szli dalej. Kiedy mijałam wózek, zajrzałam w oczy tej kobiety i wszystko się we mnie rozleciało, i wszystko mnie zabolało w jednej chwili. W tych oczach był ocean, biły źródła, śpiewały ptaki
rozwaga, jak alpiniści pokonujący lodową ścianę...<br>A więc on jest ślepy...<br>Co to za kobieta?<br>Chlusnęło na mnie gorąco, oniemiałam, urzeczona tym obrazem, i szłam powoli naprzeciwko, a świat gnał swoja droga, nie zwracając na nic uwagi. Ludzie biegli na plac i z placu, przejeżdżały samochody, krzyczały jakieś dzieci. Nikt niczego nie widział, choć wszyscy patrzyli i nawet się oglądali, ale nie myśleli o tym, tylko kręcili głowami i szli dalej. Kiedy mijałam wózek, zajrzałam w oczy tej kobiety i wszystko się we mnie rozleciało, i wszystko mnie zabolało w jednej chwili. W tych oczach był ocean, biły źródła, śpiewały ptaki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego