były w zamku krakowskim mieszkania i komnaty sypialne przepysznie ozdobione purpurą i szkarłatem, złotem, perłami i klejnotami [...]. Wyprawiano potem gonitwy rycerskie z kopijami, pląsy i rozmaite zabawy przez dni kilkanaście. Zwycięzcom na igrzyskach i szermierzom Kazimierz, król polski, hojne porozdawał nagrody [...]. Sam też Wierzynek, jak się mówiło, zawiadowca skarbu królewskiego, nie omieszkał pokazać, czym był; zaprosiwszy bowiem owych pięciu królów, wszystkich książąt, panów i przybyłych gości do domu swego na ucztę [...], Kazimierza, króla polskiego, posadził na pierwszym i pocześniejszym miejscu [...], kładąc to za przyczynę, że żadnemu nie był obowiązany do większej czci i wdzięczności, jak panu swemu Kazimierzowi [...]. A gdy już