Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
plecami do skrzyni!
Wypięta bryła posłusznie opadła, poruszyła się trochę, w końcu zamarła. Zecer jakoś się tam usadowił, przytulnie musiało mu być pod płachtą i względnie sucho, jeśli tylko nogi trzymał na cegłach.
Można było, o nim nie myśląc, całą uwagę skupić na trasie, aby nie zboczyć, o co wcale nie trudno, gdy się jedzie na ślepo.

Choć się rosło nad Wołgą i Wisłą, żeglowało na obu, z Pachomem i Jurkiem w Symbirsku, z rybakami i samemu w Rzekuciu, to jednak zupełnie co innego tak oto sunąć po ciemku, wypatrując nikłego światełka na fali.
Nie ma brzegów, nie ma nieba ani
plecami do skrzyni!<br>Wypięta bryła posłusznie opadła, poruszyła się trochę, w końcu zamarła. Zecer jakoś się tam usadowił, przytulnie musiało mu być pod płachtą i względnie sucho, jeśli tylko nogi trzymał na cegłach.<br>Można było, o nim nie myśląc, całą uwagę skupić na trasie, aby nie zboczyć, o co wcale nie trudno, gdy się jedzie na ślepo.<br>&lt;page nr=307&gt; <br>Choć się rosło nad Wołgą i Wisłą, żeglowało na obu, z Pachomem i Jurkiem w Symbirsku, z rybakami i samemu w Rzekuciu, to jednak zupełnie co innego tak oto sunąć po ciemku, wypatrując nikłego światełka na fali.<br>Nie ma brzegów, nie ma nieba ani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego