Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
kawiarni "Babylon" i spostrzegłam przy dwóch zestawionych stolikach gromadę żołnierzy z naszywkami POLAND na rękawach, a i oni mnie od razu zauważyli, młodziutkie dziewczyny, nawet w mundurach, rzadko kiedy same chodziły po mieście, i zaprosili mnie, i usadowili pomiędzy sobą, a jak się przekonali, że mówię po polsku, nikomu już nie zamykały się usta, ci chłopcy, o dobrych kilka lat starsi ode mnie, uczestniczyli gdzieś tu w pobliżu w jakimś kursie, poznawali tajniki nowych rodzajów broni i już wkrótce mieli być wraz z nowoczesnym sprzętem przerzuceni do Europy, na południowy front,
i mówiłam dalej Felkowi, że z radością odkryłam wśród nich
kawiarni "Babylon" i spostrzegłam przy dwóch zestawionych stolikach gromadę żołnierzy z naszywkami POLAND na rękawach, a i oni mnie od razu zauważyli, młodziutkie dziewczyny, nawet w mundurach, rzadko kiedy same chodziły po mieście, i zaprosili mnie, i usadowili pomiędzy sobą, a jak się przekonali, że mówię po polsku, nikomu już nie zamykały się usta, ci chłopcy, o dobrych kilka lat starsi ode mnie, uczestniczyli gdzieś tu w pobliżu w jakimś kursie, poznawali tajniki nowych rodzajów broni i już wkrótce mieli być wraz z nowoczesnym sprzętem przerzuceni do Europy, na południowy front,<br>i mówiłam dalej Felkowi, że z radością odkryłam wśród nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego