poczekaj, o dziewiątej, wcześniej wstałem. Już tak na całe moje szczęście. Poleciałem na egzamin z <gap> i go <orig>uwaliłem</>, dzisiaj.</><br><who2>To nic, nic nowego, <gap>, nie?</><br><who5><vocal desc="laugh"> Czemu?</><br><who2> eśli chodzi o egzaminy.</><br><who5><vocal desc="laugh"> Czemu?</><br><who2>Bo... <gap></><br><who5>Przychodzę do domu, wkurzony, a ojciec mówi tak <q>Kolokwium,nie...kolokwium jest jak dziewica. Albo się go zalicza, albo nie.</q> <vocal desc="laugh"></><br><who2>Ale straszne! Boże!</><br><who5><vocal desc="laugh"> To jest tekst mojego ojca! <vocal desc="laugh"></><br><who2>Dobrze, że ja nie jestem w twojej rodzinie! Boże mój, Boże mój! Za co żeś mnie tak pokarał?!</><br><who5>I było tak. A ja mówię <q>Ale on mnie...</q>, wiesz, bo ja się tłumaczę <q>On mnie uwalił tylko za to, za to, że tutaj się