Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
więc trudna. Grozi nam, że się "nie wyrobimy". A Zjazd musi uchwalić program! Jest nie do pomyślenia, by organizacja narodu, ogniskująca jego aspiracje, zakończyła pierwsze w tym kraju wolne zgromadzenie od 35 lat bez świadectwa, że wie, czego chce dla kraju. Tym świadectwem ma być program. Z częścią gospodarczą programu nie lepiej niż z innymi, a może nawet gorzej.
Geremek nalega, żebym wziął materiały i sam napisał projekt, ale ja tego nie zrobię. Po prostu nie jestem w stanie. Mam pustkę w głowie i żadnej ochoty na kolejną awanturę z Bugajem. Po południu wraca Ryszard i z ulgą oddaję mu sprawy. Wieczorem
więc trudna. Grozi nam, że się "nie wyrobimy". A Zjazd musi uchwalić program! Jest nie do pomyślenia, by organizacja narodu, ogniskująca jego aspiracje, zakończyła pierwsze w tym kraju wolne zgromadzenie od 35 lat bez świadectwa, że wie, czego chce dla kraju. Tym świadectwem ma być program. Z częścią gospodarczą programu nie lepiej niż z innymi, a może nawet gorzej. <br>Geremek nalega, żebym wziął materiały i sam napisał projekt, ale ja tego nie zrobię. Po prostu nie jestem w stanie. Mam pustkę w głowie i żadnej ochoty na kolejną awanturę z Bugajem. Po południu wraca Ryszard i z ulgą oddaję mu sprawy. Wieczorem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego