Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
się jednak nauczyłam - dodaje szybko - właśnie przez ten samobójczy skok w chmury, jak go kiedyś nazywałam. Nauczyłam się, że trzeba mówić głośno, o tym, co nas boli, że nie wolno trzymać wszystkiego w sobie, że zawsze znajdzie się ktoś, kto cię zrozumie. Nawet jeśli wydaje ci się, że takiej osoby nie ma. Ona jest, tylko ty musisz otworzyć szerzej oczy i przestać choć na moment myśleć tylko o swoim bólu. A życie? Życie jest za piękne, żeby z niego tak łatwo i dobrowolnie rezygnować. Przecież mamy je tylko jedno.

SOS Samobójcy

Samobójstwo nigdy nie przychodzi bez ostrzeżenia. Zawsze towarzyszy mu wiele sygnałów
się jednak nauczyłam - dodaje szybko - właśnie przez ten samobójczy skok w chmury, jak go kiedyś nazywałam. Nauczyłam się, że trzeba mówić głośno, o tym, co nas boli, że nie wolno trzymać wszystkiego w sobie, że zawsze znajdzie się ktoś, kto cię zrozumie. Nawet jeśli wydaje ci się, że takiej osoby nie ma. Ona jest, tylko ty musisz otworzyć szerzej oczy i przestać choć na moment myśleć tylko o swoim bólu. A życie? Życie jest za piękne, żeby z niego tak łatwo i dobrowolnie rezygnować. Przecież mamy je tylko jedno.<br><br>&lt;tit&gt;SOS Samobójcy &lt;/&gt;<br><br>Samobójstwo nigdy nie przychodzi bez ostrzeżenia. Zawsze towarzyszy mu wiele sygnałów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego