Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Grace. Zmrużył powieki, zerknął przez uniesiony kieliszek i twarz radży, rozdęta jak w krzywym zwierciadle, wydała mu się odrażająca. Łyknął koniaku, pijąc właściwie przeciw niemu. Jednak radża inaczej gest pojął.
- Dasz się lubić - klepnął Tereya w kolano - umiesz przyjaźnie milczeć. Rzadka zaleta u komunisty, bo wy stale musicie pouczać, jakbyście nie trawili waszej wiedzy, czego się sami dowiecie, zaraz zwracacie bezwstydnie. No, nie gniewaj się, że tak mówię...
Teraz już sięgnął po butelkę i dolał sobie.
- Chcesz?
Istvan zaprzeczył ruchem ręki.
- Dlaczego przyspieszyłeś ślub? - zapytał ostrożnie.
- Pytasz dla siebie czy służbowo? - ocknął się radża. - Już słyszałeś o tej ustawie? Ona i wam
Grace. Zmrużył powieki, zerknął przez uniesiony kieliszek i twarz radży, rozdęta jak w krzywym zwierciadle, wydała mu się odrażająca. Łyknął koniaku, pijąc właściwie przeciw niemu. Jednak radża inaczej gest pojął.<br>- Dasz się lubić - klepnął Tereya w kolano - umiesz przyjaźnie milczeć. Rzadka zaleta u komunisty, bo wy stale musicie pouczać, jakbyście nie trawili waszej wiedzy, czego się sami dowiecie, zaraz zwracacie bezwstydnie. No, nie gniewaj się, że tak mówię...<br>Teraz już sięgnął po butelkę i dolał sobie.<br>- Chcesz?<br>Istvan zaprzeczył ruchem ręki.<br>- Dlaczego przyspieszyłeś ślub? - zapytał ostrożnie.<br>- Pytasz dla siebie czy służbowo? - ocknął się radża. - Już słyszałeś o tej ustawie? Ona i wam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego