w nim budzą. Najpierw jako chłopiec, a potem jako mężczyzna nie będzie zdolny zachowywać się po męsku: zapałać słusznym gniewem, zareagować w sposób zdecydowany, brać odpowiedzialność, aktywnie bronić, chcieć zdobywać, umieć zaszaleć. A w przyszłości może mieć poważny kłopot z emocjonalnym odejściem od matki (która przez całe życie, wprost lub nie wprost, mówiła mu: "Chyba nie zrobisz mi tego, co zrobił tata, ty jesteś inny, lepszy"), a także z nawiązaniem własnych relacji z kobietami.<br>Syneczek mamusi to również niewolnik, osoba, do której matka kieruje swe resentymenty, ból i rozżalenie, obiekt zastępczy do wyrażania agresji odczuwanej do męża. Syn jest żywym wspomnieniem nieudanego