Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
przyjaciółka. Mija pół roku i z bólem serca stwierdzasz, że nic się nie zmieniło. Twoja najlepsza kumpela wpadła w szał macierzyństwa, wciąż siedzi z nosem w pieluchach, podczas gdy ty jesteś ciągle na bocznym torze. I nic nie wskazuje na rychłą zmianę tej parszywej sytuacji.

Drugi plan
To prawda, że nie za bardzo interesuje ją cokolwiek poza dzieckiem. Nie chce jej się plotkować o facetach, twojej pracy i sąsiadce z białym bulterierem. Zaczynasz swoje fantastyczne zwierzenia i widzisz, że ona patrzy tylko na dziecko. To boli, przecież tyle razem przeszłyście, a teraz liczy się tylko ta mała, różowa istotka. Starasz się cieszyć jej
przyjaciółka. Mija pół roku i z bólem serca stwierdzasz, że nic się nie zmieniło. Twoja najlepsza kumpela wpadła w szał macierzyństwa, wciąż siedzi z nosem w pieluchach, podczas gdy ty jesteś ciągle na bocznym torze. I nic nie wskazuje na rychłą zmianę tej parszywej sytuacji.<br><br>Drugi plan<br>To prawda, że nie za bardzo interesuje ją cokolwiek poza dzieckiem. Nie chce jej się plotkować o facetach, twojej pracy i sąsiadce z białym bulterierem. Zaczynasz swoje fantastyczne zwierzenia i widzisz, że ona patrzy tylko na dziecko. To boli, przecież tyle razem przeszłyście, a teraz liczy się tylko ta mała, różowa istotka. Starasz się cieszyć jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego