Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
do Jerozolimy, do Palestyny, przez Transjordanię i Amman...
zwłaszcza podróż przez Palestynę do stolicy - mówił - może okazać się niebezpieczna, bo żydowskie bojówki podejmują walkę nie tylko z miejscową ludnością arabską, Palestyńczykami, ale także z brytyjskimi oddziałami Palestine Police, i udzielał nam rad, jak należy postępować w chwilach zagrożenia, jak unikać niebezpieczeństwa, a przede wszystkim - to wielokrotnie podkreślił - nigdy i nigdzie nie oddalać się w pojedynkę,
i dodał jeszcze, że nie przewidział dla nas na dziś żadnych zajęć, nie ustalił planu, że możemy - w granicach rozsądku, jak powiedział - robić, co się nam żywnie podoba, ale prosi nas, Felka, Albina i mnie, żebyśmy
do Jerozolimy, do Palestyny, przez Transjordanię i Amman...<br>zwłaszcza podróż przez Palestynę do stolicy - mówił - może okazać się niebezpieczna, bo żydowskie bojówki podejmują walkę nie tylko z miejscową ludnością arabską, Palestyńczykami, ale także z brytyjskimi oddziałami Palestine Police, i udzielał nam rad, jak należy postępować w chwilach zagrożenia, jak unikać niebezpieczeństwa, a przede wszystkim - to wielokrotnie podkreślił - nigdy i nigdzie nie oddalać się w pojedynkę,<br>i dodał jeszcze, że nie przewidział dla nas na dziś żadnych zajęć, nie ustalił planu, że możemy - w granicach rozsądku, jak powiedział - robić, co się nam żywnie podoba, ale prosi nas, Felka, Albina i mnie, żebyśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego