Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
wszelkiej nadziei wiosna wokół: słońce, świergot ptaków, kwitnące drzewa. Nagłe przebudzenie, wielka radość i spokój. A to zadziałały prochy.
Bo potem było już mniej skutecznie, a już na pewno zdecydowanie mniej śmiesznie. Lekarstwo niewłaściwe, lekarstwo za silne, stan przedzapaściowy wskutek niezamierzonego przekroczenia tolerowanej przez organizm dozy, aż wreszcie sytuacja niesamowicie niebezpieczna i dramatyczna, gdy wskutek fatalnego niedopatrzenia straciłabym za sprawą trzymanych w domu bardzo silnych przecież lekarstw małą Dorotkę, własne dziecko.
Dorotka nie miała jeszcze wtedy dwóch lat. Jako berbeć była dzieckiem rozkosznym i bardzo łatwym do chowania. Biegała już oczywiście jak fryga, nie potrafiła jednak aż dotąd samodzielnie opuścić swego
wszelkiej nadziei wiosna wokół: słońce, świergot ptaków, kwitnące drzewa. Nagłe przebudzenie, wielka radość i spokój. A to zadziałały prochy. <br>Bo potem było już mniej skutecznie, a już na pewno zdecydowanie mniej śmiesznie. Lekarstwo niewłaściwe, lekarstwo za silne, stan przedzapaściowy wskutek niezamierzonego przekroczenia tolerowanej przez organizm dozy, aż wreszcie sytuacja niesamowicie niebezpieczna i dramatyczna, gdy wskutek fatalnego niedopatrzenia straciłabym za sprawą trzymanych w domu bardzo silnych przecież lekarstw małą Dorotkę, własne dziecko. <br>Dorotka nie miała jeszcze wtedy dwóch lat. Jako berbeć była dzieckiem rozkosznym i bardzo łatwym do chowania. Biegała już oczywiście jak fryga, nie potrafiła jednak aż dotąd samodzielnie opuścić swego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego