Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
wcale - przerwał Awaru. - Właściwie
nie znam go zupełnie.

- Nie? - uśmiechnął się Pushi. - Rozpowiada,
że jest lekarzem, a ty jego pomocnikiem...

"Rozpowiadał coś jeszcze gorszego - pomyślał
Awaru. - Ze wszystkiego, co mówi Pushi, wynika, że
nie dowiedział się jeszcze o śmierci Wanyangeri. W każdym
razie dziwne są jego pytania i zaczynają być niebezpieczne".

- Według niego - ciągnął Pushi - nasza
Rada Czterdziestu jest zgromadzeniem czarowników - uśmiechnął
się jeszcze szerzej niż dotąd, pokazując zęby.
Patrzał przed siebie, ale raz po raz rzucał skośne spojrzenia
na twarz Awaru. - A według ciebie? - zapytał.

Awaru uśmiechnął się w milczeniu.
To nie była już zwykła rozmowa. Kim właściwie
jest Pushi
wcale - przerwał Awaru. - Właściwie <br>nie znam go zupełnie.<br><br>- Nie? - uśmiechnął się Pushi. - Rozpowiada, <br>że jest lekarzem, a ty jego pomocnikiem...<br><br>"Rozpowiadał coś jeszcze gorszego - pomyślał <br>Awaru. - Ze wszystkiego, co mówi Pushi, wynika, że <br>nie dowiedział się jeszcze o śmierci Wanyangeri. W każdym <br>razie dziwne są jego pytania i zaczynają być niebezpieczne".<br><br>- Według niego - ciągnął Pushi - nasza <br>Rada Czterdziestu jest zgromadzeniem czarowników - uśmiechnął <br>się jeszcze szerzej niż dotąd, pokazując zęby. <br>Patrzał przed siebie, ale raz po raz rzucał skośne spojrzenia <br>na twarz Awaru. - A według ciebie? - zapytał.<br><br> Awaru uśmiechnął się w milczeniu. <br>To nie była już zwykła rozmowa. Kim właściwie <br>jest Pushi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego