Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
i elektrycznie, tu trzeba szybko się ruszać, dużo mówić, bo inaczej zamienisz się w bryłkę lodu. Światło pada prostopadle z sufitu, dając małe cienie - to spłyca przestrzeń i osłabia efekt trójwymiarowości; czujesz się jak bohaterka kreskówki.

Materiały

Plastik, sztuczna skóra, niklowany metal, lustra. Żadnych niuansów, żadnej naturalności.

Kolory

Syntetyczne barwy, niebieski + czerwony + żółty + biały = totalny kicz początku lat osiemdziesiątych. Czyste, ostre barwy podbijają się nawzajem - to kombinacja znośna na szalonym sobotnim party, ale wtorkowym rankiem powoduje trzęsienie ziemi w skołatanej czaszce. Wnętrze psychodelicznej knajpki idealnie wpasuje się w tę gamę barw, ale nie radzę eksperymentować we własnym mieszkaniu, chyba że co
i elektrycznie, tu trzeba szybko się ruszać, dużo mówić, bo inaczej zamienisz się w bryłkę lodu. Światło pada prostopadle z sufitu, dając małe cienie - to spłyca przestrzeń i osłabia efekt trójwymiarowości; czujesz się jak bohaterka kreskówki.<br><br>&lt;tit&gt;Materiały&lt;/&gt;<br><br>Plastik, sztuczna skóra, niklowany metal, lustra. Żadnych niuansów, żadnej naturalności. <br><br>&lt;tit&gt;Kolory&lt;/&gt;<br><br>Syntetyczne barwy, niebieski + czerwony + żółty + biały = totalny kicz początku lat osiemdziesiątych. Czyste, ostre barwy podbijają się nawzajem - to kombinacja znośna na szalonym sobotnim party, ale wtorkowym rankiem powoduje trzęsienie ziemi w skołatanej czaszce. Wnętrze psychodelicznej knajpki idealnie wpasuje się w tę gamę barw, ale nie radzę eksperymentować we własnym mieszkaniu, chyba że co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego