leżeć i czuć, jak z rąk i z nóg spływa w ziemię wielotygodniowe zmęczenie: ładowanie gnoju, zaorywanie pola, sadzenie ziemniaków, plewienie, oporządzanie bydła, łatanie chomąta, naprawianie grabi, motyk i wideł.<br> <page nr=74><br> Można tak leżeć z godzinkę, ze dwie nie ruszywszy palcem u nogi i u ręki, nie odezwawszy się do świdrującego niebiosa skowronka, do kicającego obok zająca, do spętanego konia puszczonego w wybujałą trawę.<br> 0 leżenia, nasze leżenia samotne na łąkach, nad rzeką, w przewiewnej stodole, błogosławione leżenia, kiedy nawet myśleć się nie chce o wystającym gwoździu z krzesła, o złamanym zębie w grabiach, o jedynej cegle wykruszonej z podmurówki.<br> Czujesz, bracie