Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
się na karierę solową, a obydwa albumy sygnowane własnym nazwiskiem utrzymały wysoki poziom. Tak jest i tym razem. Szczęśliwie lwia część piosenek jest tradycyjnymi w formie i urokliwymi w treści balladami. Trzeba przyznać, że w tej formule Gawliński sprawdza się najlepiej - nigdy nie zapomina o melodii, śpiewa teksty proste, acz niebłahe, a jego głos sprawia, że do tych piosenek chce się wracać. Pozycja samotnego wilka i uznanego twórcy pozwala mu na zapraszanie do współpracy najlepszych muzyków z rozmaitych zespołów, co przydaje koloru jego kompozycjom. Dobrym pomysłem było też pozyskanie Andrzeja Smolika - wybijającego się realizatora, który świeżym uchem wsparł pomysły Gawlińskiego.
Starling
się na karierę solową, a obydwa albumy sygnowane własnym nazwiskiem utrzymały wysoki poziom. Tak jest i tym razem. Szczęśliwie lwia część piosenek jest tradycyjnymi w formie i urokliwymi w treści balladami. Trzeba przyznać, że w tej formule Gawliński sprawdza się najlepiej - nigdy nie zapomina o melodii, śpiewa teksty proste, acz niebłahe, a jego głos sprawia, że do tych piosenek chce się wracać. Pozycja samotnego wilka i uznanego twórcy pozwala mu na zapraszanie do współpracy najlepszych muzyków z rozmaitych zespołów, co przydaje koloru jego kompozycjom. Dobrym pomysłem było też pozyskanie Andrzeja Smolika - wybijającego się realizatora, który świeżym uchem wsparł pomysły Gawlińskiego.<br>&lt;au&gt;Starling
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego