realia filmu są mocno osadzone w USA, ale tak naprawdę problemy dotyczą każdego, bez względu na to, czy mieszka w Azji, czy w Europie. Mam wrażenie, że większość ludzi na świecie zupełnie nie czuje się reprezentowana przez swój rząd. Są przekonani, że jednostka i tak niewiele może zdziałać. Dlatego bardzo niechętnie głosują. Moja bohaterka Elle wtrąca się we wszystko. Wierzy w siebie i swoje ideały, walczy o prawa dla zwierząt. To wielkie zaangażowanie doprowadza ją do Waszyngtonu. Tam oczywiście znowu jest niedoceniana, ponieważ wciąż jest małą blondynką. Jednak udowadnia, że można osiągnąć wszystko, czego się pragnie. Ten film to przesłanie, by