łóżku. Począł mówić, wpatrując się w niego:<br>- Jest pan intelektualistą, nieprawdaż? Bo nie wszyscy literaci są intelektualistami. Otóż opowiem panu pewną historię, dość zabawną, erotyczną sobie opowieść, z której niewątpliwie skorzysta pan w którymś ze swoich utworów. Jakiś rok te... <page nr=81> <br>- Przepraszam bardzo, ale po co pan teraz tu przyjechał, skoro niedługo wakacje?<br>- Głupstwo. Zda się tylko egzamin. Posłuchaj pan jednak mojej opowieści. Otóż rok temu pewna panna z naszej wsi, córka geometry - mniejsza z tym zresztą, kto to taki - nawiązała stosunek par excellence erotyczny z synem młynarza, zdrowym bykiem o czerwonej twarzy. Była panną, to znaczy niewinną, i pozostała nią mimo