tyłu warkocz krótki.<br><br>Na ślizgawkę raz w niedzielę<br>Poszli mali przyjaciele<br>I na lodzie z łyżwy starej,<br>Co to właśnie brak jej pary,<br>Łódź żaglową zmajstrowali,<br>Chociaż byli tacy mali.<br>Wiatr był wolny przy niedzieli,<br>Więc go sobie wynajęli<br>Na godzinę za pięć groszy,<br>By koniki polne płoszyć.<br><br><br><br>II<br><br>Już niedługo, jak widzimy,<br>Minął okres chłodnej zimy;<br>Krasnoludki w dzień majowy<br>Idą poić swoje krowy,<br>Bo gdy krowy chce się doić,<br>Trzeba dobrze je napoić.<br><br>Wietrzyk lecąc przez parowy<br>Śmiał się głośno: "Też mi krowy,<br>Gdy chodziłem na majówki,<br>Widywałem boże krówki,<br>Lecz tych krówek, mili moi,<br>Nikt nie poi i