Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
głosy "o, nie chce mi się", "albo ja wiem, nie chce mi się", chłopaczek jednak był uparty, "nie wszyscy są rozebrani" - powiedział i wtedy spojrzenia młodzieży skupiły się na mnie, takim samym rozleniwionym głosem rzekłem "można zagrać...", "ale przedtem szarpniem w cemol" - odezwał się inżynier, "w cemol... w cemol..." - zaaprobowały niedorostki i zaraz podczołgały się do tacy, na której, otoczona kieliszkami, brunatniła się karafka, młodzież przykryła sobą tacę i po chwili każdy wycofał się z kieliszkiem w dłoni, niedorostek rozmawiający poprzednio o Ani przyniósł trzy kieliszki, dla Henia, dla mnie i dla siebie. Łyknąłem bez wąchania i wstrząsnął mną taki odruch
głosy "o, nie chce mi się", "albo ja wiem, nie chce mi się", chłopaczek jednak był uparty, "nie wszyscy są rozebrani" - powiedział i wtedy spojrzenia młodzieży skupiły się na mnie, takim samym rozleniwionym głosem rzekłem "można zagrać...", "ale przedtem szarpniem w cemol" - odezwał się inżynier, "w cemol... w cemol..." - zaaprobowały niedorostki i zaraz podczołgały się do tacy, na której, otoczona kieliszkami, brunatniła się karafka, młodzież przykryła sobą tacę i po chwili każdy wycofał się z kieliszkiem w dłoni, niedorostek rozmawiający poprzednio o Ani przyniósł trzy kieliszki, dla Henia, dla mnie i dla siebie. Łyknąłem bez wąchania i wstrząsnął mną taki odruch
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego