w ziemię, co knuje nie wie nikt. Potem jakiś nieprzyjemny hałas, grupa twardych ekologów tłucze się o stalowe pręty swego więzienia. Gerwazemu dreszcz przechodzi po plecach na myśl, że on także mógłby być w tej klatce, gdyby w porę nie przyjął wiary w Wielką Imprezę.<br>Ratrak przywozi kilka chudych, <orig>wyliniałych</> niedźwiedzi. Zwierzęta zostały wyłapane przy zagospodarowywaniu Regli, w ramach programu zrównoważonego rozwoju Tatrzańskiego Parku Narodowego.<br>Dobre serce Petroniusza raduje się na myśl o tym, jak pyszną zabawę będą mieli za chwilę kibice. Wygłodniałe misiaczki, dzięki sztucznym zębom ze specjalnie utwardzanej stali, najpierw rozszarpią twardych ekologów, potem rzuci się im redaktorów, a