było uczucie, które boi się blasku dnia i świadków? Unika "komplikacji''? Nawet ci, którzy dawno nie żyją ze swymi żonami i mają kochanki, skwapliwie wystąpią w roli oskarżycieli, osądzą mnie, potępią... No, to co? Nie wytrzymam ciśnienia? Minie rok i świat zapomni. Miłość, która nie ocaleje w ciągu takiego czasu, niegodna jest tej nazwy.<br>Gdyby naprawdę miała dziecko, rozwiódłbym się - myślał, chcąc uspokoić sumienie. Skoro tak, dziecko, jeśli tylko naprawdę chcę, mogę mieć. Małą rdzawowłosą dziewczynkę z czarnymi oczami, malutką Margit. Nie myślał o synu, może dlatego, że ich już ma, tylko o córce... Ona by mnie kochała, marzył już czując