aż w alei zapłakał i z rozpaczą przybiegł do babci Misi pytając ją, co zrobić, bo zapomniał grzechy. Doradzała , żeby wrócić, ale wtedy zanosił się jeszcze bardziej płaczem, ze wstydu. Nie było innej rady, Antonina wzięła go za rękę i <page nr=45> zaprowadziła do księdza, a jej obecność jakoś go uspokajała, może nieładnie, ale lepiej niż samemu. Tomasz więc od razu już miał zadatki na to, co teologowie, określają jako sumienie skrupulatne, przyczyna, według nich, wielu zwycięstw diabła. Starając się nic nie pominąć, nie włączał do swoich przewin pewnego sekretu. Nie umiał tego zobaczyć z zewnątrz, nie przychodziło mu do głowy, że to