Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
albo strachu przed policją polityczną? Wolno mnie posądzać w jednym i drugim wypadku o litość i współczucie dla wygnanego z raju i dręczonego, tak czy inaczej, Adama.
Jednak wyjechałem z Ameryki, czyli raz jeszcze skończyło się moje urzędowanie i pensja co pierwszego. Lata 1950-1960, w pewnym sensie trudniejsze niż niemiecka okupacja, bo tam przynajmniej wśród swoich, musiały potwierdzić teorię "ostatniej złotówki", tutaj franka. I ponieważ przeżyłem, mając w dodatku na utrzymaniu rodzinę - potwierdziły. Jak to się udało i gdzie, w trudnej Francji, bez żadnej posady? Myśląc o tym, czuję strach, ale po fakcie. Była oczywiście "Kultura", ale, sama uboga, mogła zdobyć
albo strachu przed policją polityczną? Wolno mnie posądzać w jednym i drugim wypadku o litość i współczucie dla wygnanego z raju i dręczonego, tak czy inaczej, Adama.<br> Jednak wyjechałem z Ameryki, czyli raz jeszcze skończyło się moje urzędowanie i pensja co pierwszego. Lata 1950-1960, w pewnym sensie trudniejsze niż niemiecka okupacja, bo tam przynajmniej wśród swoich, musiały potwierdzić teorię "ostatniej złotówki", tutaj franka. I ponieważ przeżyłem, mając w dodatku na utrzymaniu rodzinę - potwierdziły. Jak to się udało i gdzie, w trudnej Francji, bez żadnej posady? Myśląc o tym, czuję strach, ale po fakcie. Była oczywiście "Kultura", ale, sama uboga, mogła zdobyć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego