Francuz, który - jak piszą dawni varsavianiści - <q>"mianował się generałem baronem Le Fort"</>, co sugeruje, iż najpewniej był on pospolitym hochsztaplerem.<br>Relacja, jaką pozostawił o tym fakcie Antoni Magier, znany jako <q>"ojciec warszawskich meteorologów"</>, jest tak barwna, że warto przytoczyć ją w całości: <q>"Około r. 1790 wędrowny pewien baron francuski, już niemłody, pozyskał zaufanie od rządu, iż stolicę z mnogiej tej gromady żebractwa oczyści, niewielkiego wymagając na to zasiłku na najem, kilku dworków przy Wolskich rogatkach, gdzie potrafi zatrudnić tych próżniaków czyszczeniem wełny i ze sprzedaży ich wyrobu - odzieży i żywności im dostarczyć. Marszałek koronny Mniszech dodał ludzi do chwytania żebraków i