Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
tymczasem społeczeństwo patrzy na cię jak na darmozjada. (Tfu, nie znoszę tego słowa - jeśli już jesz, to musiałeś się o to postarać, to już nie za darmo.) Nie, ta młodość, młodość... Nadużywa się tego słowa. Ta młodość nie jest wcale najpiękniejszym okresem życia - może raczej najważniejszym. Do dupy z tą niemożnością określenia samego siebie - jesteśmy jak chorągiewki na dachu.
- Widzisz, ale jednak my jesteśmy specjalnie, nieprzyjemnie ponurzy. Dlaczego my tak pijemy? Nie robi się tego z młodzieńczą swadą, z nadmiaru energii lub fantazji, a ot, po prostu z nudy, żeby się rozerwać. My nie powinniśmy się nudzić, to jest bardzo, bardzo
tymczasem społeczeństwo patrzy na cię jak na darmozjada. (Tfu, nie znoszę tego słowa - jeśli już jesz, to musiałeś się o to postarać, to już nie za darmo.) Nie, ta młodość, młodość... Nadużywa się tego słowa. Ta młodość nie jest wcale najpiękniejszym okresem życia - może raczej najważniejszym. Do dupy z tą niemożnością określenia samego siebie - jesteśmy jak chorągiewki na dachu.<br>- Widzisz, ale jednak my jesteśmy specjalnie, nieprzyjemnie ponurzy. Dlaczego my tak pijemy? Nie robi się tego z młodzieńczą swadą, z nadmiaru energii lub fantazji, a ot, po prostu z nudy, żeby się rozerwać. My nie powinniśmy się nudzić, to jest bardzo, bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego