Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
fotografią jakiegoś mężczyzny. Pokazała Paulowi portret przystojnego blondyna koło trzydziestki. - To jest twój prawdziwy ojciec!
Paul poddał się natychmiast. Utracił chęć do dalszej walki. Na Marilyn Bernardo naszła oto długo odkładana chwila szczerości. Paul słuchał. To, co powiedziała tego wieczoru jego matka, miało doprowadzić za mniej więcej dziesięć lat do nieobliczalnych konsekwencji w życiu jej syna, jej rodziny i całego mnóstwa ludzi w południowej części prowincji Ontario. Nie licząc się z uczuciami swego najmłodszego dziecka, opowiedziała mu prawdę o jego pochodzeniu. Niespełna szesnastoletni Paul usłyszał słowa, które mogłyby zranić człowieka już dojrzałego, bardziej odpornego na ciosy życia.
Marilyn Bernardo opowiedziała synowi
fotografią jakiegoś mężczyzny. Pokazała Paulowi portret przystojnego blondyna koło trzydziestki. - To jest twój prawdziwy ojciec!<br>Paul poddał się natychmiast. Utracił chęć do dalszej walki. Na Marilyn Bernardo naszła oto długo odkładana chwila szczerości. Paul słuchał. To, co powiedziała tego wieczoru jego matka, miało doprowadzić za mniej więcej dziesięć lat do nieobliczalnych konsekwencji w życiu jej syna, jej rodziny i całego mnóstwa ludzi w południowej części prowincji Ontario. Nie licząc się z uczuciami swego najmłodszego dziecka, opowiedziała mu prawdę o jego pochodzeniu. Niespełna szesnastoletni Paul usłyszał słowa, które mogłyby zranić człowieka już dojrzałego, bardziej odpornego na ciosy życia.<br>Marilyn Bernardo opowiedziała synowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego