drobiazgowo o wszystko - o<br>Zakopane, rodziny, znajomych. Wymieniał nazwiska<br>różnych osób, głównie sportowców i przewodników tatrzańskich, i<br>wypytywał, co o nich sądzą. Po tych indagacjach<br>oświadczył, że sprawa ich wyjazdu jest również załatwiona<br>pozytywnie, ale na razie udadzą się z powrotem do kraju!<br> - Trzeba pilnie dostarczyć odezwy generała Sikorskiego<br>- uzasadniał nieoczekiwaną decyzję. - Otrzymacie adresy,<br>gdzie należy przesyłkę dostarczyć, a jak wrócicie, paszporty<br>będą już na was czekać i bez przeszkód pojedziecie, dokąd<br>planowaliście. Pamiętajcie jednak, że musicie być ostrożni<br>- upominał. - I jeszcze jedno. Zachowajcie tę misję w<br>najgłębszej tajemnicy, nawet przed najbliższymi kolegami.<br> Urzędnik mówił spokojnie, ale dla nich brzmiało to