Typ tekstu: Książka
Autor: Anonimus Andrzej
Tytuł: Nie nadaje się, przecież to jeszcze szczeniak 1
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
profesjonalne.
Jednak coś pokrzyżowało te plany.
Wyszedł późnym rankiem, po drugim śniadaniu. Dzień był mroźny, ale słoneczny. Na początek, już kilka domów dalej, przekręcił szalik i wypuścił luźno końca, "robiąc się" na dziewczynę. Ulica była całkiem pusta, a zresztą tutaj prawie nikt nie znał go jeszcze z widzenia. Ale zupełnie nieoczekiwanie dalej, w miejscu gdzie ulica kończyła się przy szosie, zobaczył mała grupkę ludzi i jeszcze ze dwie osoby, śpieszące w tamtą stronę. Podszedł zainteresowany, bo przy tych mrozach, rzadko spotykało się nawet pojedyńczego przechodnia.
Tymczasem oni stali nieruchomo, mężczyźni mimo mrozu z odkrytymi głowami, patrząc przed siebie na jedno miejsce
profesjonalne.<br>Jednak coś pokrzyżowało te plany.<br>Wyszedł późnym rankiem, po drugim śniadaniu. Dzień był mroźny, ale słoneczny. Na początek, już kilka domów dalej, przekręcił szalik i wypuścił luźno końca, "robiąc się" na dziewczynę. Ulica była całkiem pusta, a zresztą tutaj prawie nikt nie znał go jeszcze z widzenia. Ale zupełnie nieoczekiwanie dalej, w miejscu gdzie ulica kończyła się przy szosie, zobaczył mała grupkę ludzi i jeszcze ze dwie osoby, śpieszące w tamtą stronę. Podszedł zainteresowany, bo przy tych mrozach, rzadko spotykało się nawet pojedyńczego przechodnia.<br>Tymczasem oni stali nieruchomo, mężczyźni mimo mrozu z odkrytymi głowami, patrząc przed siebie na jedno miejsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego