Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.13
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
jedna z lekarek pojedzie na Zachód, by sprawdzić, jakie warunki jej zapewnią.
Lekarz gastrolog mówi, że żal mu pacjentów. Gdyby miał normalne warunki do pracy, nawet nie pomyślałby o wyjeździe. Tym bardziej, że wiele zawdzięcza swojemu szpitalowi. - Teraz go likwidują, sprzęt z pracowni zaś nadaje się tylko do wymiany. To niepewna przyszłość - tłumaczy. Podkreśla, że dopiero gdy zaczęli o niego zabiegać łowcy głów, poczuł się doceniony. Pierwszy raz w karierze. - U nas nie szanuje się wiedzy - uważa.
Podobnie twierdzi lekarka, która zamierza wyjechać (też prosi: bez nazwiska). - W gorzowskiej lecznicy więcej znaczą technicy. Lekarze są na szarym końcu - twierdzi. Na jej
jedna z lekarek pojedzie na Zachód, by sprawdzić, jakie warunki jej zapewnią. <br>Lekarz gastrolog mówi, że żal mu pacjentów. Gdyby miał normalne warunki do pracy, nawet nie pomyślałby o wyjeździe. Tym bardziej, że wiele zawdzięcza swojemu szpitalowi. - Teraz go likwidują, sprzęt z pracowni zaś nadaje się tylko do wymiany. To niepewna przyszłość - tłumaczy. Podkreśla, że dopiero gdy zaczęli o niego zabiegać łowcy głów, poczuł się doceniony. Pierwszy raz w karierze. - U nas nie szanuje się wiedzy - uważa. <br>Podobnie twierdzi lekarka, która zamierza wyjechać (też prosi: bez nazwiska). - W gorzowskiej lecznicy więcej znaczą technicy. Lekarze są na szarym końcu - twierdzi. Na jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego